Prezydent Skarżyska-Kamiennej Konrad Krönig jest poruszony faktem, iż na jednym z portali internetowych pojawił się artykuł który go oczernia. Jak piszę Pan prezydent “Artykuł w kłamliwy sposób przedstawia kwestię delegacji, w których na przestrzeni czterech lat brałem udział”
Jak napisano w artykule jednego z lokalnych mediów Skarżyska:
Nasz prezydent jako pielgrzym objeżdżał Polskę, ale zasłynął także z wyjazdów zagranicznych szczególnie do USA. Prezydent odwiedził również Luksemburg oraz Ukrainę. Po co pojechał Krönig do USA? Głównym celem podróży prezydenta była rewizyta w Village of Franklin Park. Podczas 8 dniowego pobytu Krönig w Franklin Park spędził prawdopodobnie jedynie 4 godziny i 15 minut. Gdzie spieszyło się tak prezydentowi, że na rewizytę poświecił tak mało czasu? Może nie mógł doczekać się przelotu do LAS VEGAS gdzie spędził aż 4 dni. Konrad Krönig podczas debat prezydenckich 2014 roku obiecał, że jego pielgrzymki (czyt. delegacje) nie będą finansowane z publicznych środków. A jak jest w rzeczywistości? Wyjazdy prezydenta kosztowały nasze miasto, czyli nas podatników blisko 100 000zł. Tylko sam wyjazd do USA to kwota 16 718 zł.
Autor tekstu, który pozostaje anonimowy, podkreśla że Konrad Krönig z pieniędzy podatników wypoczywał w różnego rodzaju ośrodkach rekreacyjnych. Jak napisano w artykule:
“Na służbowej drogowej mapie prezydenta znalazły się miejscowości uzdrowiskowo-turystyczne jak: Zakopane – sześciokrotnie, Duszniki Zdrój, Solec Zdrój, Rabka, Czarna Dolna i Żywiec. Jakież to efekty dla miasta miały aż sześcioktorne odwiedziny Zakopanego albo wyjazd do Czarnej Dolnej.”
Prezydent Krönig poruszony tym artykułem stwierdza, iż jest to nic innego jak MANIPULACJA POLITYCZNA. Ugrupowanie stojące w opozycji i sprzyjające im media chcą stworzyć negatywny wizerunek włodarza Skarżyska-Kamiennej. Korzystając z gorącego okresu przedwyborczego, opozycja Konrada Kröniga zarzuca również brak efektów wyżej wymienionych wyjazdów. Konrad Krönig nie pozostaje dłużny wobec aktu oskarżenie i stwierdza:
Wyjazdy do Warszawy to w sumie kilkadziesiąt spotkań ( po kilka dziennie), w trakcie których promowałem miasto oraz Międzynarodowe Forum Inwestycyjne, prowadziłem także rozmowy z PKP w trakcie których rozmawialiśmy na temat remontu Dworca czy budowy tunelu łączącego osiedle Przydworcowe z Kamienną (…). W Krakowie dwukrotnie występowałem jako prelegent promując nasze miasto na Europejskim Kongresie Samorządów (…). Udało mi się nakłonić do zainwestowania w naszym mieście firmę, która otworzyła pierwsze w historii miasta biuro co-workingowe – znajduje się ono w MCK.
Wyjazdy do miast słynących z miejsc uzdrowiskowych również miały swój cel, który wspierał działalność Skarżyska-Kamiennej:
W przypadku Żywca przebywałem na Walnym Zgromadzeniu Związku Miast Polskich, w tym czasie byli tam niemal wszyscy prezydenci miast w Polsce, w Dusznikach – Zdrój zaś wspólnie z Prezydentem Starachowic oraz Burmistrz Stąporkowa przybywaliśmy na ogólnopolskim zjeździe włodarzy miast do 35-go roku życia.
“Mieszkańcy oczekują od włodarza miasta efektów. Jednak nie ma możliwości ściągnięcia inwestorów do miast, prowadzić negocjacje z instytucjami państwowymi lub samorządowymi, oraz pozyskiwać środki unijne siedząc za biurkiem. ” – tak podsumował prezydent Skarżyska Kamiennej Konrad Krönig swój wpis.
Czy oskarżenia rzucone w stronę prezydenta Kröniga są słuszne? Czy kampanie wyborcze muszą prowadzić wzajemnego “obrzucania się błotem”? Czy etyka dziennikarska pozwala na taką stronniczość, dodatkowo przed wyborami? Z takimi pytaniami chcielibyśmy dziś Państwa zostawić, a ocenę słuszności wyjazdów i sporu pomiędzy Konradem Krönigem a opozycją pozostawiamy każdemu z osobna.