Smoki uśpione w rzeźbie

, 4 września 2018
  • 5
  •  
  •  
  •  
  • 1
  •  
  •  
  •  
  •  
  •  
    6
    Shares

Dziedziniec szydłowieckiego zamku zdobią efektowne rzygacze – smoki uśpione w blaszanych rzeźbach. Czym są gargulce, o których mowa i skąd wzięły się w architekturze?

Rzygacz, nazywany też gargulcem, rzadziej plwaczem lub pluwaczem, to rzeźbiarsko ukształtowane, dekoracyjne zakończenie rynny dachowej. Z odsuniętego od ściany rzygacza podczas deszczu woda tryskała strumieniem na zewnętrz. Wylotowi nadawano często kształt twarzy czy pyska, deszczówka wypływała więc z „ust” – stąd nazwa tego elementu architektonicznego (łacińskie gargulio oznacza gardło).

Detale architektoniczne o takiej funkcji znane były już w architekturze antycznej, m.in. w starożytnym Egipcie i Grecji (np. grecka świątynia Zeusa w Olimpii). Najbardziej efektowne formy nadawano gargulcom w późnym średniowieczu. Znakomite przykłady znane są z gotyckich katedr francuskich (m.in. Notre-Dame w Paryżu, Notre-Dame w Dijon, katedra w Reims).

Popularne we Francji gargulce były wzorem dla podobnych rzeźb w całej Europie. Zdobiły one budynki kościelne i świeckie (sukiennice w Ypres).

Rzygacze miały bardzo różnorodne formy: lwów, smoków, skrzydlatych wilków i innych fantastycznych stworzeń, zniekształconych postaci ludzkich lub samych głów i innych. Zwykle wyobrażone postaci były groźne, brzydkie lub groteskowe. Miały funkcję apotropaiczną, odstraszając nieprzyjazne siły. Taką funkcję odzwierciedla francuska legenda o św. Romanie z Rouen, pogromcy pustoszącego okolicę smoka. Głowa potwora została według opowieści zawieszona na ścianie nowo wybudowanego kościoła – nie tylko dla upamiętnienia zwycięstwa, ale też by chronić święte miejsce.

W Polsce szczególnie dekoracyjne rzygacze zdobiły głównie budowle renesansowe, m.in. zamek na Wawelu. O ile rzygacze gotyckie były z reguły kamienne, to nowożytne montowano najczęściej z blaszanych elementów.  Takie też możemy spotkać w Szydłowcu.

Najbardziej znane są gargulce katedry Notre-Dame w Paryżu.

To zapewne za sprawą Victora Hugo i jego powieści „Katedra Najświętszej Marii Panny w Paryżuz 1844 r. oraz powszechnie znanego filmu animowanego, nakręconego na jej podstawie. Mowa o disnejowskim „Dzwonniku z Notre Dame” z 1996 r., gdzie gargulce ożywają stając się jednymi z bohaterów filmu.

Duchy zamieszkują rzeźby

Nie tylko stąd ma się nieodparte wrażenie, że duchy zamieszkują rzeźby najsłynniejszej katedry – Notre Dame w Paryżu.

Chimery, maszkarony, demony, bestie – nazwijcie, jak chcecie – i gargulce tryskające wodą jak najdalej od ściany budynku, aby nie zniszczyć Naszej Pani.  Gargulce łatwo są dostrzegalne – wystają z katedry i najlepiej, aby padał deszcz, bo wtedy można się przekonać, że niektóre działają. Gargulce pełnią więc funkcję użytkową, a ich fantastyczna forma była charakterystyczna dla gotyku.

Ich wygląd również miał znaczenie.

Dlaczego chimery i gargulce są takie brzydkie? Wprawdzie są pięknie brzydkie, ale dlaczego przyozdabiano świątynie taki potworkami?  Potworkami lub bestiami.

Bestie zapełniają Księgę Apokalipsy. Gotycka architektura sakralna była ściśle powiązana z Biblią. Architekci katedr słuchali teologów projektując i budując swoje monumentalne dzieła.  Symbolika kamieniarska nie miała przerażać, ale uczyć i wzruszać. Bóg w gotyckich katedrach był Bogiem miłości i to miłości szczęśliwej. Był również Bogiem wiedzy, więc wszelkie dekoracje starały się objąć całokształt wiedzy ludzkiej. Nie wchodząc zanadto w ich symbolikę,  trzeba powiedzieć, że katedry należy umieć czytać – portale, witraże, rzeźby, balustrady,  detale, także maszkarony.  Boga należało wielbić w sposób, który wszytko przewyższał.  Należało wielbić go wszystkim, malowidłami i całą architekturą. Dlatego ten mistycyzm obejmował także apokaliptyczne bestie.

Mityczne bestie rodem z Apokalipsy

Jak pisze ks. Wacław W. Szetelnicki w Legnickich Studiach Teologiczno-Historycznych z 2004 r., pochylone głowy, otwarte pyski, wysunięte języki mówią, że przeznaczeniem bestii jest ziemia, padół ziemski. Także rzygacze zwrócone są do ziemi. Rozmieszczone są wokół katedry (każdej katedry), bo wyznaczają wszystkie kierunki świata.

Apokalipsa ze swoją symboliką była chętnie pokazywana w średniowieczu. Katedra to było Niebiańskie Jeruzalem. Chrystus to Baranek Paschalny, a naprzeciwko niego stoją prawdziwe bestie: wąż starodawny, smok, szarańcza, skorpiony gotowe zatruć świat śmiercionośnym jadem, ptaki reprezentujące zło moralne, sam Szatan.

Demony, upadłe duchy siedzące wysoko na katedrze parzą z góry na człowieka, bo go zwodzą.  Wąż wymiotuje wodą – swoimi kłamstwami zgodnie z Apokalipsą:  A Wąż za Niewiastą wypuścił z gardzieli wodę jak rzekę, żeby ją rzeka uniosła (Ap 12,15n). Do tej symboliki też odnosić się mogą rzygacze szydłowieckiego zamku.

Ten świat otaczający katedrę to profanum, wszystkie monstra są na zewnątrz świątyni, w przeciwieństwie do Niebiańskiej Jerozolimy, która jest sacrum, miejscem wolnym od wpływów Szatana. Anioł jest jednym ze stróżów.

Niektóre monstra są wyprężone, inne skurczone, skazane na wieczne wypuszczanie deszczówki z pyska. Ta piekielna straż traci swoją władzę we wnętrzu świątyni.  Człowiek wchodząc do środka – poprzez portal wzmocniony symboliką Chrystusa – znajduje wybawienie i szczególną relację z Bogiem, który go  nieograniczenie kocha.

Andre Malraux, francuski pisarz, powiedział, że duch zamieszkuje rzeźbę. Sztuka średniowiecza była faktycznie „Biblią dla ubogich”, mówiła do prostych ludzi, pokazywała, co jest święte, a co jest złem.  Taka jest wymowa tej niezwykłej oranżerii.

Rzecz jasna, że szydłowieckie rzygacze nie są tak popularne w kulturze masowej. Być może wiążą się z nimi jakieś legendy, podania. Niestety nie natrafiliśmy na ich drukowaną wersję. Może wśród miejscowych przekazywane są w rodzinach opowieści z nimi związane.

Polub nas na Facebooku

Wiadomości z powiatu: szydłowieckiego, skarżyskiego, opoczyńskiego, koneckiego, przysuskiego i okolic



Drodzy czytelnicy!

Wasz głos jest dla nas bardzo ważny. Chcemy pisać o rzeczach, które są najbardziej istotne dla naszej lokalnej społeczności i są wam najbliższe. Jeśli jest jakaś sprawa, historia, wydarzenie, które chcielibyście nagłośnić piszcie do nas na kontakt@odrowaz24.pl

Zachęcamy również do przesyłania do nas ogłoszeń o pracę, drobnych ogłoszeń sprzedam/kupię, oraz innych, które z miłą chęcią nagłośnimy pośród naszej rosnącej lokalnej społeczności pięciu powiatów Ziemi Odrowążów.

Czekamy na wasze informacje - Redakcja Odrowąż 24

Możesz też dodać bezpośrednio informację TUTAJ